Urlop na żądanie to jedno z praw, które przysługują pracownikowi zatrudnionemu na podstawie umowy o pracę. Choć budzi wiele pytań i wątpliwości – zwłaszcza wśród pracodawców – jego cel jest jasny: umożliwić pracownikowi skorzystanie z wolnego w nagłej, nieprzewidzianej sytuacji. Kiedy i jak można z niego skorzystać? Oto najważniejsze informacje.

Czym jest urlop na żądanie?
To szczególny rodzaj urlopu wypoczynkowego, który przysługuje każdemu pracownikowi w wymiarze do 4 dni w roku kalendarzowym. Co ważne – te dni są częścią całkowitego urlopu wypoczynkowego, a nie dodatkowymi dniami wolnymi.
Kiedy można skorzystać z urlopu na żądanie?
Zgodnie z przepisami, pracownik nie musi podawać przyczyny. Najczęściej z urlopu na żądanie korzysta się w przypadku:
- nagłego zachorowania bliskiej osoby,
- awarii w domu (np. zalanie),
- sytuacji rodzinnych wymagających natychmiastowej obecności,
- przemęczenia lub potrzeby odpoczynku bez wcześniejszego planowania.
Jak zgłosić urlop na żądanie?
- Najpóźniej w dniu rozpoczęcia pracy – należy poinformować pracodawcę przed godziną, o której pracownik miał rozpocząć pracę.
- Zgłoszenie może odbyć się telefonicznie, SMS-em, mailowo, a w wielu firmach – także przez wewnętrzny system HR.
Nie trzeba czekać na akceptację – wystarczy zawiadomienie, choć pracodawca w wyjątkowych sytuacjach może odmówić (np. gdy obecność pracownika jest niezbędna do funkcjonowania firmy).
Czy pracodawca może odmówić urlopu na żądanie?
Tak, ale tylko w szczególnie uzasadnionych przypadkach – np. gdy nieobecność pracownika mogłaby sparaliżować działanie firmy. Taka decyzja powinna być wyjątkowa i uzasadniona konkretnymi okolicznościami.
Kilka ważnych zasad
- Nie trzeba planować ani uzgadniać z wyprzedzeniem – to główna różnica w porównaniu do zwykłego urlopu wypoczynkowego.
- Nie można wykorzystać więcej niż 4 dni w roku – nawet jeśli pozostały inne dni urlopowe.
- Zgłoszenie powinno nastąpić najpóźniej w dniu rozpoczęcia pracy – późniejsze może zostać uznane za nieusprawiedliwioną nieobecność.
Urlop na żądanie to rozwiązanie stworzone z myślą o elastyczności i nagłych sytuacjach życiowych. Warto jednak korzystać z niego rozsądnie – z poszanowaniem obowiązków zawodowych i potrzeb firmy. Dla pracodawców to sygnał, że warto zadbać o kulturę pracy opartą na zaufaniu i elastyczności – wtedy 4 dni wolnego mogą przynieść dużo więcej niż tylko chwilowy odpoczynek.